Żeby nie było, że rzucam słowa na wiatr pokaże Wam moja pracę licencjacką. Gaja - bo taki był tytuł mojej pracy - przedstawia etapy życia kobiety - matki jako cztery pory roku łącząc w ten sposób ze sobą archetyp Matki - Ziemi z Matka - Rodzicielką. Więc jak widać tak mi bliskim macierzyństwem inspirowałam się także na studiach.
Pierwszą pracą z cyklu jest
postać wiosny. Ta pora roku sama w sobie kojarzy nam się z zielenią
pełną obietnic i nadziei, jak i z odrodzeniem i nowym życiem w budzącej się po
zimie przyrodzie. W starożytnym Rzymie była symbolem płodności jaki i patronka
kobiet w ciąży. Stworzona przeze mnie figura także jest kobieta brzemienną co
symbolizuję narodziny nowego życia podobnie jak pąki umieszczona na boku
postaci obok pnąc i kwiatów uzyskanych przez nadbudowywanie również w
wałeczków. Na głowie ma również kwiecisty wianek (stworzony w ten sam sposób)
stały atrybut tej pory roku. Same kwiaty niosą za sobą symbol kobiecości a ich
czerwony kolor jest alegorią ciepła miłości i nadziei. Jak widać w pracy
dominuje kolor zieleni, który także jest symbolem nadziei jak i narodzin nowego
życia. Jest tez kolorem ciepłym i spokojnym. Postać od dołu jest pokryta
jedwabisto – matowym szkliwem w kolorze zielonym co ma stanowić kontrastujące
tło dla połyskujących pnączy i czerwonych kwiatów.
Lato to kobieta spełni ona – matka.
Jest to pora roku w której dojrzewają wszystkie owoce ziemi. Jej nieodłącznym
elementem są kłosy zboża będące alegoria płodności i dobrobytu. W starożytnej
Grecji były one owocem łona Matki Ziemi co bezpośrednio łączy się z
narodzinami. W mitologii zaś tę porę roku utożsamiano z Demeter – boginią
urodzaju. Uważano, że to ona nauczyła ludzi roli i upiekła pierwszy chleb. W
renesansie zaś utożsamiano lato z ogniem. Stąd wzięło się źródło założeń
kolorystycznych. Dominują tu kolory pomarańczy i żółci, które przywodzą nam na
myśl upalne letnie dni. Zieleń liści natomiast wprowadza harmonię i spokój.
Postać lata to kobieta szczęśliwa gdyż trzyma w dłoniach owoc swej
bezgranicznej miłości.
Jesień jest matka cierpiącą.
Różni się od pozostałych skulona pozycją, która kojarzy się z jej bezsilnością
i rozdarciem. Chciałam tutaj nawiązać do wewnętrznych rozterek, które targają
matką w najtrudniejszym etapie macierzyństwa. Każda matka cierpi tylko z
różnych powodów. Jedne bo dzieci ich opuszczają i zakładają własne rodziny.
Drugie ponieważ borykają się z nieuleczalną chorobą swojego dziecka. Kocha je
lecz cierpi bo nie może mu pomóc. Często tez jest tak, że dzieci dużo szybciej
z tego świata i w życiu tej matki jesieni pozostaje niemożliwa do wypełnienia
pustka. Przedstawienie matki cierpiącej znajdziemy także w mitologii. Jest nią
Demeter, która cierpi z powodu odejścia od niej na 1/3 roku córki Kory i w tym
czasie jest ona porównywana do zamierającego na zimę ogrodu.
Figura jesieni poprzez swa formę
nawiązuje do stanu psychicznego. Na głowie ma wianek z siana i uschniętych
kłosów – charakterystyczny atrybut. Kobieta jest otoczona przez liście które
zaczynają ja przytłaczać. Są one niezwykle barwne lecz u postawy dominuje
zieleń – kolor dający nadzieje która podświadomie zawsze w nas drzemie. Całość
symbolizuje swego rodzaju zamknięcie się, uschnięci, przygotowanie do zimy.
Sama postać u podstawy ma kolor błotnisty – nieurodzaj a wyżej szkliwo, które przywodzi nam na myśl pierwsze jesienne przymrozki.
Czwarta i ostatnią sylwetka jest zima.
Wyróżnia się diametralnie ukształtowaniem bryły. Ma ona kształty skubizowane
jest jakby zamieniona w lodowy kryształ. Otaczające ją skały są fakturowane sianym
szamotem. Przez ten zabieg zastąpiono gładkie powierzchnie gruba fakturą niby
skały okalających kryształową kobietę.
Zima to matka która przez swoje
cierpienia zastygła w czasie – żyje przeszłością. Cierpi ona z powodu
nieodwracalnej utraty dziecka przez jego śmierć lub poronienie. Nie potrafi żyć teraźniejszością ciągle wraca
myślami i rozmyśla wyobraża sobie… . Cały czas rozpacza jej ból jest
niewyobrażalny tak samo jak wielka jest miłość matki o dziecka i jak silny jest
instynkt macierzyński. Ona chce je chronić lecz nie może bo jest jej to
odebrane. Przykład matki zimy także odnajdziemy w mitologii. Jest nią Niobe
która słynęła z licznego potomstwa, lecz bogowie (Apollo i Artemida dzieci Leto) w zemście zabili 14 jej dzieci a
matka w swej rozpaczy pogrążona zamieniła się w płaczący głaz. Matka zima od
stóp zastyga w skale – symbol stałości pozostałą jej część pokrywa lód. Ta pora
roku przez swój chłód i oziębłość jest kojarzona ze śmiercią, Motyw ten jest
zawarty poprzez ręce.. Sylwetka jest utrzymana w zimnej kolorystyce różne odcienie niebieskiego i biel – śnieg. Na
nieb. obszarach widać lodowe kwiaty które maluje szron (efekt uzyskany przez
szkliwa z efektem krystalicznym) co utwierdza w przekonaniu że to lód. Efekt
ten potęgują ostre cięcia. Druga część jest bardziej surowa bez szkliw. Całość
daje uczucie chłodu.